TERMÍN POBYTU: 08.06.2025
PRIDANÉ: 22.05.2025
PREČÍTANÉ: 0-krát
Spędziliśmy dwa tygodnie w Apartamentos Playa Calera za pośrednictwem biura podróży TUI. Wyjazd był jedną wielką niewiadomą, gdyż nie wiedzieliśmy czego się spodziewać. Obiekt podzielony jest na dwie części. W pierwszym budynku znajduje się 4* hotel, natomiast w drugim budynku mieszczą się apartamenty. My byliśmy w apartamentach. Apartamenty składają się z dwóch przestronnych pokoi oraz aneksu kuchennego. Wystrój zdecydowanie odbiega od nowoczesnych standardów, ale jest czysto i schludnie. Internet działa w miarę dobrze. Pilota do telewizora odbiera się w recepcji hotelu za kaucją 10 €. Na życzenie recepcja wydaje do apartamentu czajnik do gotowania wody. Czajnik nie jest w standardowym wyposażeniu apartamentu. W kuchni nie ma też mikrofalówki, ale jest elektryczna płyta kuchenna. Dla nas jedynym mankamentem było to, że pokoje mimo, że z balkonem, są dosyć ciemne, a energooszczędne żarówki nie pomagają w rozświetleniu wnętrza. Mieliśmy wykupioną opcję dwóch posiłków i zdecydowanie polecamy to rozwiązanie. Śniadania i obiadokolacje były wyśmienite, nie było czuć oszczędności na produktach. Obiad dla jednej osoby na mieście kosztuje co najmniej kilkanaście euro, dlatego warto wykupić jedzenie w hotelu, bo koszta wyjdą te same, a jest naprawdę smacznie i po prostu wygodnie. Warto jednak mieć na uwadze, że napoje do posiłków są dodatkowo płatne (około 3 euro). Hotel położony jest praktycznie przy niewielkiej promenadzie i plaży z czarnym piaskiem wulkanicznym. 10 minut spaceru dzieli hotel od piaszczystej plaży (Playa del Ingles), a kolejne dwie piaszczyste plaże znajdują się w okolicy portu (ok. 30 minut spaceru). La Gomera, to wyspa opanowana przez niemieckich turystów preferujących aktywny wypoczynek i z rzadka można spotkać inne narodowości. Na La Gomerze można poczuć się dosłownie jak w niemieckim kurorcie. Wyspę polecamy przede wszystkim zmotoryzowanym turystom. Autobusy jeżdżą rzadko i zwiedzanie wyspy komunikacją publiczną jest prawie niemożliwe. Na miejscu nie ma polskiego rezydenta i wycieczki fakultatywne nie są sprzedawane. Pogoda w kwietniu była różna. Przez 14 dni mieliśmy i upały i ulewy i wichury, ale finalnie wróciliśmy porządnie opaleni. Na wyspę NIE polecamy przyjeżdżać na krócej niż dwa tygodnie. Wykwaterowanie z hotelu ma miejsce około 5 nad ranem, potem czasochłonny transfer busem po bardzo krętych drogach, przeprawa promem, transfer na lotnisko, kilkugodzinne oczekiwanie na lot i wreszcie sam lot...naprawdę potrafią „dać w kość”.
Prečítať celú recenziu »